I mnie dopadła blogowa niemoc.
Zastygłam w bezruchu
i nie miałam weny do blogowania.
Nadrabiałam zaległości książkowe, dziergałam sobie na drutach proste wzorki
i oczywiście malowałam tkaniny farbkami.
Poza tym czytanie Waszych cudownych postów
zajmowało mi też dłuższą chwilkę,
dlatego zabrakło czasu na pisanie u siebie.
Zamówiłam sobie nowe wzory tasiemek.
Jeszcze nie wiem do czego je wykorzystam,
ale przydadzą się na pewno jako element dekoracyjny.
Moja zabawa z drutami nie wybiegła technicznie zbyt daleko.
Nadal tworzę jedynie proste formy
takie jak otulacze na puszki.
Zmieniam tylko kolory włóczki
i myślę, że pora już na drugą lekcję...
Zaopatrzę się w jakieś czasopismo w tym temacie.
może podołam zadaniu.
To mój koszyk przyjemności. Trzymam w nim swoje robótki
i podczytywane, ulubione książki. Już niedługo dorzucę do niego trzeci tom
książki Mimi i Zorkiego.
Widziałam, że sporo z Was już go ma u siebie w domku.
Zmykam teraz do robótek, bo to moja ulubiona pora dnia na oddanie się tym przyjemnościom.
Obiecuję, że już będę częściej u siebie pisywać
i (dzięki słonecznej pogodzie)
wrzucać lepsze fotki.
Spokojnego i przyjemnego
wieczoru, spędzonego z rodzinką, w ciepłym mieszkanku,
przy gorącej herbatce albo ... innym napoju rozgrzewającym.
Pozdrawiam!!!
swietne te tasiemki:P..........u nas na razie zimnica w domku jestem bez drzwi wejsciowych moj malzonek przy nich cos majstruje:P
OdpowiedzUsuńEwelinka to przykryj się jakimś kocykiem bo zmarzniesz!!! I nie zapomnij o ciepłej herbatce.
OdpowiedzUsuńSylwuś te tasiemki sa wspaniałe, jestem pewna że wyczarujesz z nich coś obłędnego!!
OdpowiedzUsuńRobótki świetnie Ci wychodzą...ja niestety straciłam zapał do dziergania na drutach...kto wie może jesienią znów się zbiorę;))
Ściskam;*
Justynko, bardzo bym chciała nauczyć się dziergania na szydełku i choć w połowie dogonić Ciebie w tych robótkach.
UsuńOoo nareszcie;)wpadne w tygodniu to wybierzemy sie na kawe do tej nowej,buziaki
OdpowiedzUsuńMadzia chętnie!!!
UsuńSylwia, tasiemki są słodkie :) szczególnie miarka mi się podoba :) a ja też mam książkę mimi i zorkiego, ale tylko 2 i 3 część. Próbuję zdobyć 1, ale ciężko idzie ehh... może jakoś się uda. Muszę napisać to w poście, może ktoś się znajdzie kto ma 2 egzemplarze... ściskam
OdpowiedzUsuńJa pierwszą zdobyłam już po jej sprzedaży. Udało się jeszcze Mimi wyszperać. No i Dominika z bloga "Różne rzeczy Dominiki" przesłała mi pierwszy tom, jak jeszcze nie miałam swojego do poczytania a teraz jej tom krąży po dziewczynach na blogu. Ja go wysłałam do Gosi ze "Skorupy marzeń" a Gosia dalej w świat.
UsuńMoże uda Ci się trafić na tę wymiankę z książką Mimi.
UsuńSylwia, myślałem że się pogniewałaś na nas albo że ktoś Ci coś złego powiedział na temat pisania bloga. No bo jeśli faktycznie tak było to podeślij delikwenta do mnie a wtedy bardzo szybko zmieni zdanie. Tak tylko insynuuję... Dobrze że jesteś bo jak Cię nie ma to się strasznie martwię czy oby wszystko w porządku. Masz rację z tą niemocą, chyba nie tylko Ty masz tą niemoc bo na blogach zmniejszył się trochę ruch. I choć mam mało czasu na siedzenie przed komputerem to i tak widzę że z tych obserwowanych przeze mnie blogów częstotliwość pojawiania się nowych znacząco zmalała. Dobrze że idzie wiosna, Mocniejsze promienie słońca to lepsze zdjęcia. Coś czuję że sezon blogowy 2013 dopiero się zaczyna.
OdpowiedzUsuńSpadam i nie komentuję za wiele Twoich tasiemek i włóczek bo zapewne Iz to zrobi. Osobiście podobają mi się i wszystko tak jakoś do siebie spasowałaś.
Pozdrawiam serdecznie
Red
Red wiem, że już się martwiłeś i nie tylko Ty, dlatego wzięłam się w garść i zaczynam marzec większą liczbą postów niż styczeń i luty. Tak rok 2013 dla blogerów się zaczyna w .... marcu!!!
UsuńPiękne te wstążki...ciekawe rzeczy można z nich wyczarować:)
OdpowiedzUsuńA niemocą blogową się nie przejmuj, wcześniej czy później każdą dopada!
Mam nadzieję, że nie będzie mnie dopadać zbyt często!!!!
UsuńNo nie ... tasiemki są boskie !!! wytworki rączek urocze ... przecież każdy mistrz kiedyś zaczynał :)
OdpowiedzUsuńDo mistrza jeszcze mi daleko, ale może kiedyś... Dziękuję.
Usuńśliczne te tasiemki sobie kupiłaś! uwielbiam wszelkie robótki ręczne, ale jak ma się takie skarby... ciekawa jestem do czego je wykorzystasz:)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się! przesyłam moc energii
Aniu Twoja energia przyda się na pewno!!!
UsuńTasiemki bardzo ciekawe i bardzo ciekawy pomysł z tym koszyczkiem przyjemności, pozdrawiam i życzę Ci dużo weny twórczej i słoneczka:)
OdpowiedzUsuńPewnie każda z nas ma taki "koszyczek przyjemności" w podobnej formie.
UsuńSylwus zapadlas w sen zimowo-blogowy ;))) Z nadejsciem wiosny i slonecznych,dluzszych dni, wena powroci :)))
OdpowiedzUsuńMadzia wybudzam się powoli!!!
Usuńśliczności u Ciebie :) trzymam kciuki za Twoje dzierganie -a w zasadzie za cierpliwość ;) tasiemki cudowne
OdpowiedzUsuń