środa, 27 marca 2013

A to niespodzianka!!!

Do mnie już zawitał zajączek i to nie byle jaki!!!
Po powrocie z pracy znalazłam pod drzwiami paczuszkę
(taki nasz układ z listonoszem, żebym nie musiała na pocztę biegać).

Już po danych nadawcy wiedziałam od kogo,
ale żeby zobaczyć co kryje w sobie owa niespodzianka musiałam się dostać do środka
i pośród pachnących wiórów leżał sobie wygodnie mój ZAJĄCZEK


Miałam nosa, bo po drodze kupiłam  bukiet tulipanów w niezastąpionej Biedronce.
Zajączek dostał do sesji powiew świeżości. 
Sam zresztą też pachnie świeżo ściętym drzewem...
Czujecie ten zapach?


Domyślacie się już od kogo przykicał  ten elegancik?


Już Was nie trzymam w niepewności - od kochanych 
Bardzo Wam dziękuję!!!


Korzystając z klimatów wielkanocnych chciałabym 

złożyć wszystkim  najserdeczniejsze życzenia Wielkanocne. 

Życzę Wam

 spokojnych,  radosnych,  rodzinnych i przeżytych pięknie świąt .

Niech nadzieja i radość, którą przynoszą trwa przy Was zawsze.


Czekam na przyjazd mojej przyjaciółki, która jest już 50 km od granicy z Polską 

a pokonała już 850 km.

 Nie widziałyśmy się  od wakacji i obie cieszymy się na to świąteczne spotkanie.

To ja (Sylwia) i ona (też Sylwia)  podczas letniego spaceru po 
Ogródku Japońskim w moim mieście. 
Och jak  mi brakuje tego ciepełka!!!


Pozdrawiam Was serdecznie!!!

wtorek, 26 marca 2013

Before&After

Zrobiłam metamorfozę tekturowym pudełkom. 
Polubiłam białe dodatki (kupuję, przemalowuję) 
dlatego pudełka też dostały białą szatę. 
Tak wyglądały przed:




A tak po liftingu białą farbą w sprayu:


Wykorzystałam do oklejenia kupione wcześniej  Tasiemki
w kolorystyce biało-czarnej. 




Do dekoracji stanął motylek od  zdolnych Redów,
 którzy już się zabierają za większą robotę.
Właśnie wyszła spod ich "igły"  podstawa pięknego stolika kawowego. 
Podziwiam  i obserwuję ich talent na bieżąco. 


Jak Wam się podoba efekt końcowy? 

 Pozdrowienia - jeszcze niestety mroźne!!!

poniedziałek, 25 marca 2013

Ale będą wspomnienia!!!

Tegoroczna wiosna bardzo nas zaskakuje.

W ogrodzie wszystko pokryte śniegiem,
nie widać czy cokolwiek próbuje się przebić spod ziemi,
dlatego do zdjęć w plenerze powędrował kwiatek zabrany z domy.

Sesja w expresowym tempie w obawie przed zmarznięciem roślinki...






Wspomnienia z wiosny 2013 będą mroźne. 
Czy już co roku tak nas będzie witać? 


Sezon grzewczy jeszcze w pełni... 
Po powrocie  z mroźnego powietrza  miło jest się ogrzać przy kominku.


Tylko psiak zadowolony z zabawy na śniegu
i nie straszna mu zimowa aura. 


Mam nadzieję, że do niedzieli pokrywa śnieżna zniknie i przywitamy Święta zielenią barw!!!

Miłego tygodnia !!!

poniedziałek, 11 marca 2013

Jeszcze niedawno...

Czy Was też ogarnia  złość na widok za oknem?
Bo mnie tak!!!
I to bardzo mocna złość!!!
Mogę potupać nogami? 

Jak przeglądam zdjęcia zrobione przed tygodniem,
jestem jeszcze bardziej wściekła...


Właśnie zaczęliśmy robić porządki w ogrodzie, 
na stos poszły suche liście, gałęzie, choinka świąteczna.
W tafli oczka pięknie odbijała się wierzba i bezchmurne niebo. 
A rybki przezimowały w lodowatej lodzie i są z nami w komplecie.


Aż miło było pstrykać zdjęcia przy tak świetnej pogodzie!!!


Powyciągałam już część ogrodowych ozdób i świeczników.


Rybka "obudziła się" z zimowego snu.


Pierwsze kwiatki powychodziły z ziemi. 




A dziś  wszystko jest pod grubą warstwą śniegu. 
Och jak natura lubi płatać nam figle.

Nadążacie za tym wszystkim?

Oby jak najszybciej wróciła wiosenna pogoda!!!

Tęsknię do niej!!!

piątek, 8 marca 2013

Taki nasz Babski Dzionek!!!

Kochane moje Kobietki
bądźcie w dzisiejszym dniu szczególnie wyróżnione,
spędźcie ten dzień w miłym towarzystwie,
uśmiechnięte, radosne, pogodne!!!




Bukiet tulipanów dla Was ode mnie!!!





A tu - moje pieszczochy w porannych uściskach!!!


Jak spędzacie dzisiejsze po południe? 
Ja wybieram się z koleżankami do kina
na film "Nieulotne" a po filmie
 na jakiś 
deserek i herbatkę
(jeszcze jestem troszkę przeziębiona, 
więc zimne napoje odpadają)!!!

Pozdrawiam Was serdecznie!!!

środa, 6 marca 2013

Zmalowane, ale tym razem nie poszewki.

Zmalowałam do kuchni na krzesełka 
takie oto 
motywy kuchenne. 









Na początku wszystkie miały być takie same jak na zdjęciu powyżej,
ale w necie znalazłam dużo fajnych grafik, dlatego każda jest inna. 

I moja kolejna latarenka w kolorze kremowym - prezent od koleżanki. 
Mam słabość do tego typu dekoracji. 


Ja od wczoraj z katarem, wychodzą mi weekendowe porządki w ogrodzie.
Było tak słonecznie, że zaszalałam z grabieniem i paleniem ogniska. 

Trzymajcie się cieplutko i słonecznie!!!

piątek, 1 marca 2013

Po przerwie... takie tam proste dzierganie.

I mnie dopadła blogowa niemoc. 
Zastygłam w bezruchu
i nie miałam weny do blogowania.

Nadrabiałam zaległości książkowe, dziergałam sobie na drutach proste wzorki
i oczywiście malowałam tkaniny farbkami. 
Poza tym czytanie Waszych cudownych postów
zajmowało mi też dłuższą chwilkę,
dlatego zabrakło czasu na pisanie u siebie. 


Zamówiłam sobie nowe wzory tasiemek.
Jeszcze nie wiem do czego je wykorzystam,
ale przydadzą się na pewno jako element dekoracyjny. 






Moja zabawa z drutami nie wybiegła technicznie zbyt daleko.
Nadal tworzę jedynie proste formy
takie jak otulacze na puszki. 


Zmieniam tylko kolory włóczki 
i myślę, że pora już na drugą lekcję...
Zaopatrzę się w jakieś czasopismo w tym temacie.
może podołam zadaniu. 







To mój koszyk przyjemności. Trzymam w nim swoje robótki
i podczytywane, ulubione książki. Już niedługo dorzucę do niego trzeci tom 
książki Mimi i Zorkiego. 
Widziałam, że sporo z Was już go ma u siebie w domku. 


Zmykam teraz do robótek, bo to moja ulubiona pora dnia na oddanie się tym przyjemnościom. 
Obiecuję, że już będę częściej u siebie pisywać
i (dzięki słonecznej pogodzie)
wrzucać lepsze fotki. 

 Spokojnego i  przyjemnego
wieczoru, spędzonego z rodzinką, w ciepłym mieszkanku,
przy gorącej herbatce albo ... innym napoju rozgrzewającym. 

Pozdrawiam!!!