Oj dłuuuuuuuuuuuuuugo zbierałam się do wejścia na swoją stronkę.
Opuściła mnie wena pisania, robienia zdjęć i dzielenia się z Wami częścią siebie.
Przepraszam, ale tak czasem bywa.
Wiem, że nie jestem w tym odosobniona
i dlatego nie przyszło mi nawet do głowy żeby likwidować bloga.
Po prostu jeszcze się kiedyś rozkręcę i wrócę z nowymi pomysłami...
Ten post miał się ukazać już w maju dla moich kochanych
Zamówiłam w ich cudownym sklepiku prezent dla mojej chrześnicy na komunię.
W prezencie do zamówienia dostałam to śliczne serduszko.
Jak weszłam dzisiaj na ich stronkę i zobaczyłam napisy LOVE i inne z takiego właśnie kawałka drzewa
to musiałam pokazać Wam moje serducho.
Literka P dla mojego mężusia.
Skrzypce dla Majki - a w ukrytym schowku troszkę papierków w prezencie.
Majka od roku uczęszcza do szkoły muzycznej i gra na skrzypcach.
Skrzypce pokryte są woskiem i idealnie wpasowały się kolorystycznie
do moich stempelków w małym kuferku.
Dla Majki jeszcze jej imię w cudownym drewienku.
.
Kochani od jutra mam URLOP!!!
Walizki - spakowane!!!
Kierunek - BUŁGARIA!!!
Podróż - długa - autokarowa...
Mam nadzieję, że moi synowie spiszą się dzielnie i wytrwają!!!
Po drodze zatrzymujemy się w Budapeszcie i trochę pozwiedzamy,
rozprostujemy nogi, odsapniemy i w dalszą drogę...
Wracam po 20-tym lipca.
Obiecuję, że będę tu z relacją z wyjazdu.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!!!
Buziaki!!!